targi budowlane :)
Dzisiaj na poprawę humoru (chociaż czy ja wiem jak się widzi cenę niektórych rozwiązań) targi budowlane w Gliwicach...teraz już z nieco innym podejściem niż ostatnio kiedy to nawet nie mieliśmy ziemi. Co stanowisko to człowiek jest przyprawiany o mały zawrót głowy, w naszym przypadku mamy dalej zonka czy szambo czy oczyszczalnia - kiepskie badania geologiczne gruntu z jednej strony z drugiej niby rozwiązania są ale Pani architekt nam zrobiła małego zonka bo o ile w warunkach zabudowy mamy magiczne LUB szambo LUB oczyszczalnia to kobieta nam ściągneła jakiś projekt szamba i wcisnęła to do wniosku o pozwolenie...no i teraz wykonawcy owej ewentualnej oczyszczalni chcą żebyśmy składali osobny wniosek, projekt, zaświadczenia i że niby samo zgłoszenie nie wystarczy....bądź tu mądry a ciekawe co się okaże finalnie...mój mężu się łamie nad rekuperacją i pompą ciepła, temat okien też cały czas otwarty (a chcemy jedną firme na kompleksowo z drzwiami i bramą garazowa więc wesoło)...no i obok tego mamy zagwózdkę z firmą energetyczną...a mianowicie nie chcą nam kopać kabli w ziemi tylko napowietrznie - bo taniej - gmina się nie zgodziła i dała im odpowiedź że jak słup to nie może on stać na gminnej ziemi tylko na naszej działce jeśli się zgodzimy, no i oczywiście panowie z owej firmy skoro świt chcą być z papierami zwanymi ugodą pod naszymi drzwiami, nie rozumiem tej polityki - buduje się obecnie w naszej miejscowosci około 4-5 domów i wszędzie kopią - z nami jest problem! nie uśmiecha mi się jakoś wkomponowywac słupa na naszą działke...jutro chyba idę pobiegać z dala od tematu budowy...
Komentarze